PPW: Jednym z nadrzędnych celów naszego stowarzyszenia jest wpieranie ambicji zawodowych i społecznych naszych członkiń, ale także zaciśnianie więzi z innymi Polkami. Powiedzcie, kto stworzył Sobotni Power?
Sobotni Power został stworzony przez Agę van Dam Staruch, Edytę Nales i Agnieszkę Szulc. Trzy kobiety, które spotkały się przypadkowo prawie rok temu podczas jednego z wydarzeń organizowanych przez Polish Professional Women in The Netherlands. Wówczas coś miedzy nami kliknęło i zadziałała siła przyciągania! Wtedy znajome, dziś już przyjaciółki, z marzeniami i misją ku inspiracji Polek i Polaków za granicą.
PPW: Jak trafiłyście do Holandii?
Nie będziemy oryginalne, jak powiemy, że przyjechałyśmy do Holandii ze względu na miłość do pewnych przystojnych Holendrów – obecnie naszych mężów. Aga poznała swojego podczas studiów w Szwecji, Edyta w Polsce, a Agnieszka już tutaj.
PPW: Polish Professional działa już ponad 3 lata i w swoich strukturach skupia 30 wolontariuszek. Co przyciągnęło was do stowarzyszenia?
Każda z nas, będąc aktywną zawodowo oraz z natury ambitną, brnąca do ludzi i stawiającą na rozwój osobisty, szukała również platformy, aby poznać podobne Polki. Tak każda z nas, na różnych etapach naszego życia, dołączyła do PPW, aktywnie angażując się w jego działalność.
PPW: To powiedzcie coś więcej o waszym projekcie. Czym jest Sobotni Power?
Sobotni Power to nasz zrodzony kilka miesięcy temu pomysł na cykl sobotnich wydarzeń inspirujących Polaków mieszkających za granicą. Chcemy organizować je kilka razy do roku, zaczynając od Amsterdamu, bo jest on nam najbardziej bliski. To tutaj rzucił nas los kilka lat temu i zaczęłyśmy budować wszystko od nowa. Tu odnalazłyśmy swoje drugie połówki, tu zostałyśmy mamami. Tu narodziły się też nowe przyjaźnie. Tu rozkwitła nasza kariera zawodowa. Tu marzymy i spełniamy nasze małe i duże plany. A determinacji nam nie brakuje! Czy jest łatwo? Nie. Podobnie mają inni i dlatego inicjatywa wydarzeń Sobotni Power.
PPW: Jaka jest zatem misja Sobotniego Poweru?
Poprzez wydarzenia Sobotni Power chcemy motywować Polki i Polaków do spełniania swoich planów. Na obczyźnie, często z dala od bliskich, czasami bywa pod górę. Dlatego też chcemy zapraszać mówców i gości, którzy będą inspirować do działania! Obudzą wiarę w siebie, zarażą chęcią zmian i motywacją do posiadania i spełniania marzeń. Do pokonywania przeszkód i wyzwań. Niech rodacy rosną w siłę i zapał do budowania szczęśliwego życia na obczyźnie. Aby po prostu mieli power do realizacji siebie!
PPW: Kto wystąpi podczas pierwszej edycji Sobotni Power 13 października w Amsterdamie?
Pierwszy Sobotni Power odbędzie się pod hasłem „Determinacja i Marzenia”. Bardzo selektywnie dobrałyśmy skład prelegentów, bowiem zależy nam na wiarygodności przekazu. Jest zatem Łukasz Jakóbiak, dla którego niemożliwe nie istnieje. Jego kreatywność w spełnianiu marzeń nie zna granic. Żeby znaleźć pracę w telewizji, wywiesił gigantyczne CV w centrum Warszawy. Pracy nie dostał, ale odwrócił role i sam zrobił program. Sprawdźcie jego internetowy talk-show 20m2. Petarda! Kolejny gość to Mariusz Kędzierski. Urodził się bez rąk, a jest artystą – rysownikiem. Jego prace są wystawiane na światowej sławy wernisażach. Będzie też Katarzyna Zawadzka, która od dziecka marzyła, aby zostać aktorką. Dziś gra na małym i dużym ekranie oraz na deskach znanych teatrów u boku mistrzów. Mamy także „lokalnego” bohatera, Michała Migała, który mieszka i pracuje w Holandii. Postanowił spróbować swoich sił w sporcie. Ciężko trenował po pracy, aby wziąć udział w Mistrzostwach Świata Ironman 70.3 w RPA. Niedawno, 2 września został jednym ze 10 najlepszych triathlonistów na świecie. To ta czwórka opowie nam jak dąży do marzeń, jak pokonuje trudności i skąd czerpie motywację. To ich będzie można poznać osobiście 13 października.
PPW: Wiemy z doświadczenia, że łączenie pracy zawodowej i wolontariackiej nie jest łatwe. Jak godzicie organizację tak dużego eventu z codziennymi obowiązkami?
Rzeczywiście jest to dość spore przedsięwzięcie i pochłania dużo czasu. Ten event jednak zrodził się z naszej pasji do ludzi i zwyczajnie lubimy nad nim pracować, nawet kosztem zarwanych nocy 😊 On daje nam adrenalinę, motywację do dalszego działania – po prostu power!. Oczywiście każda z nas posiada doświadczenie w zarządzaniu projektami i to pomaga. Dodatkowo dobrze podzieliłyśmy się obowiązkami, adekwatnie do naszych zainteresowań i kompetencji, więc każda robi to co lubi i w czym jest dobra. Organizacja eventu wcale nie ogranicza nas w realizacji siebie w innych aspektach naszego życia, wręcz przeciwnie. Każda z nas jest nadal aktywna zawodowo i zaangażowana w różne inne inicjatywy, rónież w PPW.
PPW: Powiedzcie, czym różni się Sobotni Power od innych imprez, które są już organizowane w Holandii?
Nasze wydarzenia to świetnie spędzone sobotnie popołudnie i wieczór. To może być doskonała okazja na wypad z przyjaciółmi, spotkanie rodzinne, integrację ze znajomymi, nawet na randkę czy zwyczajnie czas dla samego siebie. To wydarzenie dla kobiet i mężczyzn, dla młodego pokolenia i seniorów. To jest wyjątkowe! Dodatkowo nasz program to nie tylko ciekawe wykłady z inspirującymi Polakami oraz spotkania z ludźmi show biznesu. Chcemy stworzyć uczestnikom możliwość interakcji z naszymi prelegentami oraz gośćmi. Zależy nam, aby to był również czas na nawiązanie nowych kontaktów i integracji Polaków. Podczas wydarzenia zaplanowany jest również czas na wspólnie wypicie kawy, posiłek oraz networking, oczywiście wszystko w cenie biletu. Dodatkowo będzie wiele atrakcji i niespodzianek od naszych partnerów i sponsorów. W sumie 8 godzin poweru!
PWW: Brzmi bardzo interesująco! Gratulujemy wam inicjatywy i trzymamy kciuki za sukces wydarzenia. Niewątpliwie wiele z naszych członkiń spotka się wspólnie z wami i waszymi gośćmi 13 października.
Dziękujemy i zapraszamy! Liczymy na Waszą obecność i „siostrzane” wsparcie.
W imieniu Polish Professional Women wywiad przeprowadziła Ewa Komorowska van Wissen.